Jak zabrać się za kupowanie starego mikrobusa?
Wędrówka starym busem jest czymś co na pewno może działać na wyobraźnię wielu świeżo upieczonych globtroterów. Z jednej strony taki środek lokomocji pozwala zaoszczędzić na kosztach wyprawy - sam bus będzie ekonomiczny a zmieści się w nim niemało osób, które rozdzielają pomiędzy sobą koszty paliwa. Z drugiej strony widmo istotnej usterki może sknocić nastroje nawet najcierpliwszym turystom. Jakkolwiek nie okłamujmy się, naprawa samochodu w drodze, w uciążliwych uwarunkowaniach to zarazem wielka przygoda. Jeżeli uparci partycypanci eskapady przybędą do punktu mimo rozmaitych przeszkód, jakie piętrzą się na ich drodze to wspomnienia z podobnej wyprawy zostaną z nimi na długo.
Oględziny z wierzchu
W jaki sposób zatem kupować busa, żeby dotarł do celu oraz nie popsuł naszej ekskursji? Przede wszystkim nie kupuje się emocjami. Idealnie zabrać jakiegoś rozważnego kolegę, jaki będzie z drastyczną prostolinijnością podnosił na światło dzienne wszystkie felery samochodu. Właściwie posiadać ze sobą miernik lakieru - wiem, że nie ma co oczekiwać po aucie za parę tys. zł nienagannej blacharki, jednak mimo wszystko warto wiedzieć, jakie punkty zostały malowane lub szpachlowane. Jeżeli rozpoznasz szpachlę na segmentach konstrukcyjnych - słupkach, progach, dachu - lepiej daruj sobie taki egzemplarz.
Zaglądanie pod maskę
O ile samochód pod względem blacharskim nie budzi większych zastrzeżeń, w następnej kolejności sprawdź mechanikę. Czy silnik nie jest ochlapany olejem, czy nie kopci na biało (spala płyn chłodniczy) albo niebiesko (spala olej silnikowy). Wszelkie dziwne stukoty, kłopoty z uruchamianiem lub ubytki w książce serwisowej muszą zintensyfikować Twoją czujność. Przetestuj wyekwipowanie - czy wszystko działa oraz żadnej rzeczy nie brak. Bądź dokładny. Za sprawą temu zapobiegniesz problemów. Gdy wszystko jest w porządku, bierz bus i grzej w wyprawę – to może być dla ciebie faktycznie niesamowite doświadczenie.